środa, 29 lutego 2012

"Millennium. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" - Stieg Larsson / „Ludzie zawsze mają swoja tajemnice. Chodzi tylko o to, żeby je odgadnąć.”

Tytuł oryginału: Män som hatar kvinnor
Wydawnictwo: Czarna owca
Seria: Millenium tom 1
Ilość stron: 640
Tłumaczenie: Beata Walczak-Larsson
Ocena: 9/10 Rewelacyjna




Tym razem postanowiłam sięgnąć po książkę, którą wszyscy znają. Jeśli jednak o niej nie słyszeli to film „Dziewczyna z tatuażem” definitywnie sprawił, że cała ludzkość zna temat. Szkoda tylko, że Stieg Larsson nie może zobaczyć ogromnego sukcesu i fenomenu „skandynawskich pisarzy”, który wywołał.

Postanowiłam nie rozpisywać się na temat tej pozycji, bo chyba wszystko już zostało na jej temat powiedziane. Jako, że bloga traktuje jako swego rodzaju pamiętnik to chcę tutaj zapisać, że przeczytałam tę fenomenalną powieść i zostanie w mojej pamięci w szufladce o nazwie „stanowczo przeczytam jeszcze nie raz”. 

Książka przede wszystkim ujęła mnie klimatem. Ostatnio zauważyłam, że mroczna Skandynawia plasuje się wysoko na mojej liście „must have” do odwiedzenia. Przenikający mrok, chłód, masa śniegu i zagadka, która nie daje zasnąć. Postacie są zbudowane fantastycznie. Lisabeth z pewnością stała się idolkom wielu dziewczyn. Nietypowa, skomplikowana, kompletnie aspołeczna i przede wszystkim inna. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Muszę jednak przyznać, że początkowe 200 stron mi się dłużyło niemiłosiernie. Sprawy polityczno - ekonomiczne to zupełnie nie moja bajka. Potem jednak cała akcja poleciała, a już nie mogłam się oderwać. Końcówka zbiła mnie z nóg, bo zupełnie się nie spodziewała. Autor zastosował również fajny trick :D 

Podsumowując polecam wszystkim, bo tę książkę trzeba poznać choćby po, to aby wyrobić sobie swoją opinie. Filmów jeszcze nie widziałam, ani szwedzkiej, ani amerykańskiej wersji, ale na pewno to zrobię. Ja już szykuje się na dalsze części. Teraz zrobiłam sobie przerwę, żeby wszystkiego tak naraz nie pochłonąć. Na koniec nie zrażajcie się grubością. Ja uwielbiam grubaśne książki, bo jeśli są dobre to nie chcę, żeby się kończyły. Pozdrawiam :)