poniedziałek, 27 września 2010

"Intruz" - Stephanie Mayer / "Czego więcej można oczekiwać od przyjaciela, który jest człowiekiem?"

Tytuł oryginalny: Host
Wydawca:  Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 568
Tłumaczenie: Witczak Łukasz
Cena (wg Empik): 47,49zł




 
Zacznę od tego, że wiele osób na widok nazwiska Stephenie Mayer dostaje obrzydzenia i nie chce słyszeć nic na ten temat. Ja „Zmierzch” przeczytałam i może jestem dziecinna, ale zrobił on na mnie wrażenie. Trudno, myślcie o mnie co chcecie:) Natomiast, gdy usłyszałam o tej powieści pomyślałam, że warto przeczytać. Dopiero ta książka wywarła mnie WRAŻENIE! Skomplikowane relacje między ludzie (i nie tylko) było świetnie opisane. Cała historia nie ma nic wspólnego z wampirami. Opowiada ona o dwóch dziewczynach, którym przyszło żyć w jednym ciele. Dusze przybyły na Ziemie i zaczynają ją kolonizować. Są jednak rebelianci, którzy nie zamierzają się poddać i chcą walczyć z Intruzami. Jedną z nich jest Melanie, która jednak zostaje złapana. W jej ciało wszepiona zostaje dusza Wagabunda. Okazuję się wtedy, że Melanie nie znikła, a jest cały czas w ciele. Od tej pory zaczyna się walka. 


Wszystko co dzieję się później jest genialnym opisem relacji, które zachodzą między bohaterami. Strasznie podobała mi się Wagabunda. W pewnych momentach byłam bardzo zła na Melanie i wszystkich innych, którzy źle ją traktowali. Nie wydaję mi się, żeby Wanda była naiwna. Ona było po prostu dobra. Chciała wszystkim dogodzić. Zupełnie jak ja! Czasem łapię się na tym, że staram się, aby wszyscy byli zadowoleni. Nawet jeśli oni chcą, aby było dobrze dla mnie. Postać Iana, która również się pojawia bardzo mnie zaintrygowała. To człowiek, który choć jest nastawiony sceptycznie stara się szukać pozytywów. Nie jest tak jak większość tamtego społeczeństwa zamknięta, tylko jest ciekawy i daj szanse nowością. Również Jeb ma podobny światopogląd.
 



Nie chcąc już więcej zdradzać polecam Wam tę książkę. Wiem, że może ona nie trafić w każde gusta. Proszę tylko, żebyście nie skreślili jej, gdy tylko zobaczycie, że napisała ją Stephenie Mayer:)

Plusy:
- relacje międzyludzkie (nie tylko)
- zróżnicowane osobowości
- ciekawa historia

Minusy:
- „Stephenie Mayer”




P.S. Wciąż pracuje nad blogiem. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z Bloggerem. Cały czas się uczę i staram jakoś go dopracować. Pozdrawiam:)

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam, ale mam w planach. Wiele osób mówi o niej tak samo jak Ty, więc na pewno w swoim czasie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba raczej nie przeczytam. Nie chodzi mi tu o ,,Zmierzch'' (nie można kogoś skreślać przez jedną książkę), ale po prostu nie przepadam za tematyką kosmiczną.

    OdpowiedzUsuń