sobota, 10 września 2011

"Księżniczka z lodu" Camilla Läckberg / "Człowiek jest tajemnicą - z tajemnicy przybywa i w tajemnicę odchodzi." - Maria Dąbrowska

Tytuł oryginalny: Isprinsessan
Seria / cykl wydawniczy: Patrick Hedstrom tom 1,
Czarna seria
Wydawca: Czarna Owca
Ilość stron: 424
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Cena (wg Allegro.pl): 20,00zł
Ocena: 6/10 Dobra



O fenomenie skandynawskich pisarzy usłyszałam już jakiś czas temu i postanowiłam sprawdzić na czym to wszystko polega. Mój wybór padł na pisarkę, która nazywa się Camilla Läckberg. Zdobyłam książkę i zabrałam się do czytanie.



W spokojnym miasteczku Fjällbaka, na wybrzeżu Szwecji zostaje znalezione ciało młodej, atrakcyjnej Alexandry Wijkner. Wszystko wskazuję na samobójstwo jednak rodzina dziewczyny nie chcę przyjąć tego do wiadomości. Matka ma ogromne wątpliwości i prosi o pomoc przyjaciółkę Alex z dzieciństwa – Erikę Falc znaną pisarkę. Wróciła ona w rodzinne strony po śmierci rodziców, aby uporządkować swoje sprawy. Choć ze zmarłą nie miała kontaktu przez 25 lat, w dzieciństwie były bliskim przyjaciółkami. Erika spotyka znajomego z dawnych lat Patrika Hedströma, który jest teraz policjantem i uczestniczy w sprawie morderstwa. Wkrótce zaczynają podejrzewać, że śmierć Alex ma związek z mroczną tajemnicą z przeszłości.


Od samego początku ujął mnie opis miasteczka, pięknej zimowej Szwecji. Wyobrażałam sobie te krajobrazy, piękne domy z widokiem na morze. Ogromną odmianą było też wiele skandynawskich imion i nazwisk. Zazwyczaj kiedy czytam jakieś angielskie lub amerykańskie powieści w głowie wypowiadam sobie imiona bohaterów, a tutaj byłam w kropce. Spodobał mi się nastrój, który panował w sennej Fjällbace. Bardzo chciałabym tam zamieszkać, bo kocham zimę, morze i takie spokojne miasteczka.


Fabuła na początku mnie nie wciągnęła. Nie mogę powiedzieć, że z zapartym tchem śledziłam wydarzenia. Wszystko było troszkę rozwleczona dla mnie. Nie potrzebne opisy co dokładnie w danej chwili robił bohater, który był nieistotny dla wątku. Za ogromny plus muszę uznać relacje Patricka z Eriką. Ta para bardzo mi się spodobała. Z uśmiechem na ustach obserwowałam ich zmagania, lekką niezręczność po delikatny romans. No właśnie to wszystko rozpraszało mnie od wątku kryminalnego. W połowie spostrzegłam, że z niecierpliwością chce wrócić do czytania, żeby sprawdzić co będzie dalej się działo między głównymi bohaterami, albo jak dalej potoczą się sprawy.



Zakończenie nie zaskoczyło mnie, choć było dość ciekawe i przemyślane. W pewnym momencie zorientowałam się, że wiem kto jest mordercą i sama poukładałam elementy zanim zrobiła to policja, co niestety troszkę mnie zdenerwowało, bo uwielbiam kiedy pisarz na końcu śmieje mi się w twarz, bo jak mogłam się tak doskonale nabrać. 


Podsumowując książka jest całkiem dobra, ale nie oszałamiająca. Niestety muszę przyznać, że nie poznałam na jej podstawie tego fenomenu, o którym na początku pisałam. Cóż sięgnę po inną powieść może tej pani, a może jakiegoś innego skandynawskiego pisarza. Nie panowało tutaj napięcie i wątek kryminalny wydawał mi się iść gdzieś bokiem. Natomiast związek Eriki i Patrika była interesujący. Ostatecznie polecam Wam tę książkę, bo może Was nie odciągną błahostki od istotnego wątku.


7 komentarzy:

  1. No cóż, może po prostu trafiłaś na nieodpowiednią lekturę? Też sporo słyszałam o wspominanym przez Ciebie "fenomenie pisarzy skandynawskich" ale jeszcze nie przetestowałam go na swojej skórze ;) Książki raczej nie przeczytam, niemniej mam ogromną ochotę zobaczyć Szwecję "na żywo" :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. giffin - ja też chciałabym zobaczyć Szwecję na żywy, oraz Finlandia i Norwegię:D Uwielbiam te kraje, a to co kocham już zupełnie to fiordy. Te wybrzeża są zniewalające. Ja z pewnością spróbuję jakiś innych pisarzy skandynawskich:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam zimną, niedostępną i mroczną Skandynawię. Uwielbiam też książki wpisujące się w ten klimat.

    Lackberg już mam na półce - tylko czekam, kiedy znajdę czas by się za nią zabrać :) Nawet jeśli miałaby nie być oszałamiająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję bardzo :D! Chciałam sięgnąć po książkę tej autorki (zwłaszcza tą)a dzięki Tobie spróbuję z inną ;-), przynajmniej ominie mnie niezaskakujące zakończenie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Claudette - ja również:) Oczywiście przeczytaj może Tobie uda się dostrzec tam więcej zalet

    Patsy - jak tylko przeczytasz jakaś inną jej powieść i Cię pozytywnie zaskoczy daj znać. Choć wiem, że każdy inaczej odpiera książki.

    Dziękuję za komentarze i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło wspominam lekturę tej książki, mimo że nie jest wybitna, to uważam, że jak na debiut całkiem udana. Koniecznie muszę przeczytać drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dosiak - ja myślę, że w przyszłości też sięgnę po kontynuacje, żeby poznać dalsze losy:)

    Dziękuję za komentarz i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń